Arkadiusz Onyszko. Fucking Polak. Nowe życie

Arkadiusz Onyszko. Fucking Polak. Nowe życie
Arkadiusz Onyszko. Fucking Polak. Nowe życieArkadiusz Onyszko. Fucking Polak. Nowe życie
Autor: ,

Cena: 27.12 zł   31.90 zł
Oszczędzasz: 1.276 zł

Data wydania:
Liczba stron:242
Oprawa:


Format eBook: mobi mobi 


Najbardziej wyczekiwana piłkarska biografia ostatnich lat.
Fucking Polak powraca!

Jego książka wywołała w Danii skandal. Geje? "Nienawidzę ich". Dziennikarki sportowe? "Głupie blondynki". Duńczycy? "Zakłamany naród". Jego ówczesny klub FC Midtjylland zwolnił go w trybie natychmiastowym. Wcześniej polski bramkarz musiał odejść z Odense, po tym jak został skazany za groźby pod adresem żony...

Teraz Arkadiusz Onyszko w nowej książce - napisanej specjalnie dla polskich czytelników - wraca do tamtych wydarzeń. Wspomina czasy, kiedy był gwiazdą duńskiej ligi, zdradza kulisy olimpijskiej reprezentacji z Barcelony, a także opowiada o Legii, Widzewie i Lechu z lat 90.

Prysznicowe dowcipy Jóźwiaka. Wizyta z Citką na Jasnej Górze. Lekkoduch Reiss, wkurzający Wichniarek i Łapiński zakochany w Tomb Raiderze. Cała prawda o życiu w Danii i Polsce, o "nowym życiu", które otrzymał od Boga po chorobie i udanym przeszczepie nerki.

Fucking Polak szczerze, dosadnie i bez ogródek. To po prostu trzeba przeczytać!

***

Onyszko nie tylko z wyglądu bardziej przypomina boksera niż bramkarza. Jego biografię czyta się jak relację z walki bokserskiej. Mnóstwo ciosów przyjętych, mnóstwo wyprowadzonych, kilka niepotrzebnie, których sam Arek dziś żałuje. Choć czasem musi się oprzeć o liny, nie poddaje się, nie pozwala powalić losowi, kontruje, walczy...
Michał Pol, redaktor naczelny "Przeglądu Sportowego"

Kawał dobrego bramkarza i jeszcze lepszego człowieka. Szkoda, że dopadła go choroba, bo w Ekstraklasie pokazałby, co potrafi. Wielu polskich piłkarzy wyjechało za granicę i przepadło. On był gwiazdą duńskiej ligi.
Piotr Świerczewski

Twardziel, charakterny gość. Miał bardzo dobre serce. Po meczach lubił się zabawić - nie zabraniałem mu, dopóki nie przekraczał granic, a to mu się raczej nie zdarzało. A że potem coś się z nim działo? Ponoć każdy bramkarz ma nierówno pod kopułą.
Janusz Wójcik