Przyjąć na nowo Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela
Kategorie: Biznes i ekonomia, Dla dzieci, Edukacja, Informatyka, Inne, Języki obce, Literatura, Nauki społeczne, Poradniki, Prawo, Przewodniki i podróże, Psychologia

Autor: Bp Edward Dajczak
Cena: 25.00 zł
Data wydania: 2016-03-22
Liczba stron:0
Oprawa:
Dzisiejszy człowiek potrzebuje ponownego doświadczenia narodzin Zbawiciela, aby mógł uwierzyć, że Jezus narodził się osobiście dla niego i odczuć że jest poszukiwany z miłością przez samego Boga. Rekolekcje prowadzone, aby pomóc wierzącemu człowiekowi wejść na nowo w osobistą relację z Jezusem i przyjąć Go ponownie jako swojego Zbawiciela.
Nagrania dokonano w czasie sesji, która odbyła się w dniach 11-13 lutego 2000 r. w Centrum Formacji Duchowej w Krakowie.
Bp Edward DAJCZAK – biskup koszalińsko-kołobrzeski, rekolekcjonista, inspirator nowych form ewangelizacyjnych w polskim Kościele, pomysłodawca i duchowy opiekun Przystanku Jezus.
Podczas sesji, w grudniu 1998 r., powiedział: „Od dwudziestu paru lat w mojej kieszeni jest kartka z zapisanym Słowem Bożym na dzisiejszy dzień. Niewiele było takich dni przez tych dwadzieścia parę lat, żebym tej kartki w kieszeni nie miał. Sięgając po różne rzeczy do kieszeni i dotykając jej, przywołuję Boże Słowo, prowadzące mnie po drogach konkretnego dnia. Jeśli zdarza się taki dzień, że rano nie odprawię medytacji, to czuję się tak jak człowiek rzucony na bezdroża: nie mam drogowskazu i właściwie nie wiem, co dalej robić”.
Nagrania dokonano w czasie sesji, która odbyła się w dniach 11-13 lutego 2000 r. w Centrum Formacji Duchowej w Krakowie.
Bp Edward DAJCZAK – biskup koszalińsko-kołobrzeski, rekolekcjonista, inspirator nowych form ewangelizacyjnych w polskim Kościele, pomysłodawca i duchowy opiekun Przystanku Jezus.
Podczas sesji, w grudniu 1998 r., powiedział: „Od dwudziestu paru lat w mojej kieszeni jest kartka z zapisanym Słowem Bożym na dzisiejszy dzień. Niewiele było takich dni przez tych dwadzieścia parę lat, żebym tej kartki w kieszeni nie miał. Sięgając po różne rzeczy do kieszeni i dotykając jej, przywołuję Boże Słowo, prowadzące mnie po drogach konkretnego dnia. Jeśli zdarza się taki dzień, że rano nie odprawię medytacji, to czuję się tak jak człowiek rzucony na bezdroża: nie mam drogowskazu i właściwie nie wiem, co dalej robić”.