Miasta niknących świateł
Kategorie: Biznes i ekonomia, Dla dzieci, Edukacja, Informatyka, Inne, Języki obce, Literatura, Nauki społeczne, Poradniki, Prawo, Przewodniki i podróże, Psychologia

Autor: Piotr Kulwanowski
Cena: 9.00 zł 20.00 zł
Oszczędzasz: 2.20 zł
Data wydania: 2014-11-20
Liczba stron:188
Oprawa:
Format eBook:


Jak nisko można upaść?
Maks Later zmaga się z chorobą żony, narastającym konfliktem z ojcem oraz własnym bólem istnienia. Żyje bez celu i poczucia sensu. Jest nieszczęśliwy i zagubiony.
Jednak pewnego dnia spotyka na swej drodze Sebastiana – lekarza, który staje się jego przyjacielem i powiernikiem. Medyk wyświadcza Maksowi znaczącą przysługę, za którą Maks za wszelką cenę będzie chciał się odwdzięczyć. Od tego momentu obaj spadają coraz niżej, zatapiając się w świecie pieniędzy i konsumpcji. Jak daleko posunie się Maks, aby spłacić dług wobec przyjaciela?
Niżej
Żyłami płynie papierowa krew
Spisanych chwil, gdy tu marniejemy
W upadku widzi zanikający lęk
Gdy ostrość oka do ziemi przybliży
Nie ma dobrej chwili na życie
I śmierć przychodzi gdy chce
Nie ma łóżka w którym by sen
Marzenia do jawy przybliżył.
Jest tylko ból, lęk i próchnienie
Gdy ciało nie chwyci tych spadających chwil
Po wszystkim nie nadchodzi sen
Co marzenia do jawy przybliży…
Maks Later zmaga się z chorobą żony, narastającym konfliktem z ojcem oraz własnym bólem istnienia. Żyje bez celu i poczucia sensu. Jest nieszczęśliwy i zagubiony.
Jednak pewnego dnia spotyka na swej drodze Sebastiana – lekarza, który staje się jego przyjacielem i powiernikiem. Medyk wyświadcza Maksowi znaczącą przysługę, za którą Maks za wszelką cenę będzie chciał się odwdzięczyć. Od tego momentu obaj spadają coraz niżej, zatapiając się w świecie pieniędzy i konsumpcji. Jak daleko posunie się Maks, aby spłacić dług wobec przyjaciela?
Niżej
Żyłami płynie papierowa krew
Spisanych chwil, gdy tu marniejemy
W upadku widzi zanikający lęk
Gdy ostrość oka do ziemi przybliży
Nie ma dobrej chwili na życie
I śmierć przychodzi gdy chce
Nie ma łóżka w którym by sen
Marzenia do jawy przybliżył.
Jest tylko ból, lęk i próchnienie
Gdy ciało nie chwyci tych spadających chwil
Po wszystkim nie nadchodzi sen
Co marzenia do jawy przybliży…