Wrocław. Przewodnik - Celownik. Wydanie 1
Autor: Eliza Czyżewska, Jakub Wolski
Cena: 23.92 zł 29.90 zł
Oszczędzasz: 1.495 zł
Data wydania: 2013-04-18
Liczba stron:160
Oprawa: miękka
Fragmenty książki: http://bezdroza.pl/eksiazki/bewro1.htm
Przewodniki-Celowniki to nowatorskie publikacje turystyczne, opisujące najciekawsze miasta i regiony Europy. Ich wyróżnikiem są dokładne mapy oraz zwięzłe, przygotowane w formie leksykonu i ilustrowane zdjęciami opisy atrakcji turystycznych. Nowe przewodniki dają swobodę podczas zwiedzania, wolność i niezależność podczas wycieczek i podróży. Pozwalają w prosty sposób odnajdywać w terenie interesujące miejsca i identyfikować obiekty. Mapa, tekst i zdjęcia uzupełniają się i tworzą wzajemnie powiązaną całość, która sprawi, ze samodzielne zwiedzanie zwiedzanie miasta stanie się prawdziwą przyjemnością!
- Przewodnik-Celownik Wrocław to:
- Atlas centrum miasta 1:10 000
- Alfabetyczny leksykon 100 największych atrakcji turystycznych
- Ponad 150 kolorowych fotografii
- Zwięzłe informacje praktyczne
- Przejrzysty system odsyłaczy
... a wszystko po to, by w nieskrępowany sposób cieszyć się Wrocławiem, bezbłędnie trafiać do wybranych przez siebie celów, ułożyć własny plan zwiedzania, poznać i zobaczyć największe atrakcje miasta.
Eliza Czyżewska. Z wykształcenia psycholog. Na co dzień zajmuje się organizacją wyjazdów i imprez dla firm. Udowadnia wszystkim wkoło, że nie ma rzeczy niemożliwych i trzeba konsekwencji, żeby realizować swoje marzenia. Popychana wrodzoną chęcią przygody, dreszczyku i spotkania tego, co nieznane, co jakiś czas przesuwa granicę i sprawdza, na ile może sobie jeszcze pozwolić. To, co kocha, to ludzie, którzy ją otaczają, i góry, koniecznie zimą, koniecznie wysokie. Od jakiegoś czasu sprawdza się w ratownictwie i przetrwaniu w ekstremalnych warunkach. Na co dzień częściowo myślami na morzu. A jak nie z liną w ręku, nie w siodle, to na pewno spotkacie ją na siodełku nieodłącznego już towarzysza dalekich eskapad - roweru.
Jakub Wolski - Odkąd pamiętam, zarzekałem się, że nie zwiążę swojego życia ze sportem, bo to niepoważne. Przecież nie można całymi dniami zajmować się bieganiem! Zostałem więc inżynierem. Krótko potem, kierując się przeświadczeniem, że w życiu należy robić to, co sprawia satysfakcję, rzuciłem studia na Politechnice Poznańskiej i wyjechałem do Afryki, żeby popedałować śladami Kazimierza Nowaka. A po powrocie zostałem... dziennikarzem - pracując w magazynie "Bieganie", pisząc o podróżach, rowerach, testując sprzęt, organizując biegi górskie, rajdy przygodowe i startując w zawodach, których nazwa zaczyna się od "ultra". Prowadzę również własną działalność gospodarczą związaną z turystyką kajakową i bloga pod adresem: koobawolski.pl.